Czy używając wireframe'a nadal potrzebujemy specyfikacji?

09:00

Po lekturze artykułu Progressive design for the modern web postanowiłam poruszyć problem specyfikacji. Papierkowa robota to chyba najmniej lubiana część pracy każdego PM-a. Dlaczego więc by jej nie uniknąć skoro mamy nasze cudowne wireframe'y jak Mockingbird czy Invision?

W zupełności zgadzam się z autorem tekstu, iż tworzenie specyfikacji w fazie projektowania mija się z celem. Po pierwsze klient i tak nic z tego nie zrozumie. Po drugie podczas projektowania zmienia się zazwyczaj tak wiele rzeczy w stosunku do pierwotnej wizji, że spisywanie dokumentacji na tym etapie to zwykła strata twojego czasu. Czy jednak warto rezygnować z niej kompletnie? Nie.



Oto 4 powody, które przekonają cię o jej niezbędności:

1. Specyfikacja jest dla zespołu nie dla klienta

Pamiętaj, że zebranie wszystkich informacji dot. projektu ma ułatwić pracę tobie i twojemu zespołowi, a nie klientowi. On tak naprawdę wcale nie musi jej widzieć. Dla niego wystarczą komentarze w Invision czy słowny opis funkcjonalności podesłany razem z makietą. Deweloperzy i Backendowcy potrzebują jednak czegoś więcej. Muszą znać zależności pomiędzy elementami, wzory zachowań czy części, które mają być edytowalne. To wszystko ciężko zawrzeć w komentarzach do podglądu.

2. Wszystkie informacje w jednym miejscu

Dyskusja na temat projektu potrafi być naprawdę długa i wielowątkowa. Warto zatem posiadać 1 dokument zbierający wszystkie podstawowe informacje w jednym miejscu. Najlepiej trzymać go w chmurze (np. używając Google Docs), tak aby można było go edytować w dowolnym czasie  i każdy członek zespołu miał na bieżąco podgląd do wprowadzonych zmian.

3. Czy na pewno wiem wszystko?

Podczas tworzenia specyfikacji masz szansę uporządkować wszystkie myśli i pomysły. Pozwala to na łatwiejsze wyłapanie luk w naszym dotychczasowym myśleniu na temat projektu. 

4. Oszczędność czasu i nieporozumień

Pisząc specyfikację masz oszczędzić czas? Tak. Dzięki specyfikacji unikniesz bowiem: snucia domysłów, błędnego wyciągania wniosków, rozbieżności w interpretacji makiety czy projektu graficznego, odpowiedzi na pytania ze strony deweloperów i programistów (i tak się pojawią, ale w mniejszej ilości) i ostatecznie wprowadzenia poprawek, których można było uniknąć podając szczegółowe informacje. Uwierz mi, że przy tym wszystkim te kilka godzin, które poświecisz na napisanie specki to pikuś!

To też powinno Ci się spodobać

0 komentarze

Kontakt

Masz pytania bądź uwagi?


Napisz do mnie agnieszka.zielonka(at)poczta.pl