Poniedziałek nie musi być najgorszym dniem twojego tygodnia

09:00

Niedziela, godz. 17.00. Przychodzi ten czas, kiedy przestaje być ona wolnym dniem, a dniem przed pracą. Co zrobić, aby temu zapobiec i słysząc budzik kilka godzin wcześniej wstać z uśmiechem na twarzy? Oto kilka sprawdzonych sposobów na dobre rozpoczęcie tygodnia.


  1. Zamknij wszystkie sprawy w piątek

    Aby tydzień dobrze się zaczął, należy go dobrze zakończyć. Dlatego postaraj się wyjaśnić wszystkie nierozstrzygnięte kwestie jeszcze w piątek. Nie zostawiaj maili, na które trzeba odpisać, projektów, które trzeba wysłać, spotkań, które trzeba umówić. Dzięki temu będziesz miał spokojną głowę na weekend i czyste konto w poniedziałek. Dobra rada: Nigdy nie doprowadzaj do tego, aby finalna wersja projektu miała ukazać się światu w ostatni dzień tygodnia. Po pierwsze zawsze może się coś wysypać i tym samym zamiast odpoczywać i nabierać sił, będziesz ślęczał nad naprawianiem błędów. Po drugie, jeśli nawet się nie posypie przez cały weekend będziesz myślał, czy aby na pewno w poniedziałek nie czeka cię fuckup.
  2. Zrelaksuj się w weekend

    Jeśli tak jak ja pracujesz przy komputerze, odpuść sobie siedzenie przy nim w sobotę i niedzielę. Zamiast tego spotkaj się z przyjaciółmi, wyjdź na ściankę wspinaczkową, pograj w squasha albo zrób sobie piknik. Po prostu wyjdź do ludzi i nie myśl o pracy!
  3. Nastaw budzik wcześniej

    To prawda, nikt po błogim lenistwie nie ma ochoty na wcześniejsze wstawanie i to w poniedziałek. Dzięki temu jednak po dotarciu do pracy będziesz już w pełni obudzony. A czas możesz wykorzystać na szybki trening, który dotleni twój organizm i wyprodukuje hormony szczęścia albo pyszne śniadanie w towarzystwie dobrej kawy. Udany poranek to udany cały dzień.

  4. W drodze do pracy poczytaj książkę bądź posłuchaj muzyki

    Spraw, aby te kilkanaście czy kilkadziesiąt minut, które spędzasz w drodze do pracy były: a) pożyteczne, b) dobrze nastroiły cię na pozostałą część dnia. Mój sprawdzony sposób to lekka książka do poczytania w tramwaju (nie branżowa! masz się zrelaksować) lub playlista z ulubioną muzyką (w zależności od tego co jest ci bardziej potrzebne - może być energetyczna bądź relaksacyjna).
  5. Zacznij dzień w pracy od porcji śmiechu

    Niech zgadnę. Pierwsze co robisz po włączeniu laptopa po wejściu do biura to odpalenie e-maila, prawda? Jeśli tak proponuje nowy zwyczaj. Nie warto bowiem psuć sobie humoru od rana (wiadomości od klientów potrafią skutecznie podnieść ciśnienie). Zamiast tego włącz Facebooka i przejrzyj branżowe fanpage'a z dużo dawką humoru. Do moich ulubionych należą: Brief, co znosi psychika grafika, Odmawiam wprowadzenia poprawek powołując się na Klauzulę Dobrego Smaku, Junior Brand Manager, Grafik płakał jak projektował oraz Get More Social. UWAGA: Do zrozumienia żartów wymagana znajomość slangu branżuni. Jeśli jeszcze masz z tym problem, zajrzyj do tego postu.

To też powinno Ci się spodobać

0 komentarze

Kontakt

Masz pytania bądź uwagi?


Napisz do mnie agnieszka.zielonka(at)poczta.pl