Agency talk - trzecia lekcja slangu

10:31

Dzisiaj rozpoczynamy ostatnią naukę języka agencyjnych korytarzy. Tych, którzy nie stawili się na dwóch poprzednich, zapraszam na lekcję pierwszą i drugą. Wykład rozpoczniemy od literki O.


O jak onepage

Onepage, czyli pojedyncza strona. Ostatnio w dobie scrollowania bardzo popularne rozwiązanie. Idealne, gdy nie chcemy esejów na naszej stronie, a jedynie zwięzłe informacje podane w ciekawy sposób. Najczęściej onepage posiada zafiskowane menu - przyklejone do góry, nieruchome. Fiksowaniu ulegają także często sidebary albo umieszczone w nich submenu. Te tajemnicze wyrażenia poznacie w dalszej części tekstu.

P jak paralaxa

To dzięki paralaxsie nasz onepage jest właśnie taki efektowny. Na czym to polega? Na poruszaniu się elementów umieszczonych w różnych warstwach na stronie w różnym tempie, a nawet kierunku. Jeśli was to zainteresowało zajrzyjcie tutaj. Ogólnie rzecz biorąc paralaxy są ostatnimi czasy na propsie, po polsku by rzecz - wzbudzają uznanie i ukochany efekt wow. 

Jeśli jednak wasza strona jest zbyt długa na onepage, bo np. jest sklepem internetowym z katalogiem produktów. To zamiast scrollowania (przewijania strony) warto pomyśleć nad zastosowaniem paginacji - stronicowania. Przed tym warto jednak zrobić dobry...

R jak research

research. Jedno z popularniejszych słów, które znają chyba nawet niewtajemniczeni mugole (z wyjątkami osobników powyżej 65 r.ż.). Research to połączenie naszego polskiego wyszukiwania z rozeznaniem. Każdy dobry projekt wymaga researchu, więc go nie lekceważcie.

Po jego wykonaniu powinniście zauważyć, że teraz niemal każda strona internetowa jest projektowania w RWD. Ten tajemniczy skrót po rozwinięciu brzmi responsive web design. W Polszy występuję także jako responsywna www. Wystarczy synonimów, przejdźmy do rzeczy. Chodzi o nic innego jak o to, że wasza strona wyświetla się poprawnie na tabletach i mądrych telefonach (smartfonach). Ma przystosowane menu, w które łatwo kliknąć, tekst nie wymaga manualnego powiększania, aby go przeczytać, a wszystkie elementy układają się pod sobą, dostosowując się do rozdzielczości urządzenia. I o to zagadka rozwiązana.

Ostatni skrót na literkę r to rgb. Nie od dziś wiadomo, że mężczyźni mają problem z nazywaniem kolorów. Dlatego ktoś sprytny (jeśli znacie tę historię, podzielcie się nią, chętnie się dowiem kim był ten wynalazca) wymyślił sobie, że każdy kolor będzie miał swój kod. Podaje się go z tzw hashem (#). Używany jest podczas procesu projektowania tworów internetowych oraz ich wdrażania. Dlatego jeśli wasz grafik lub developer prosi o podanie koloru, a wy nie chcecie usłyszeć lawiny śmiechu, nie piszcie żółty, tylko #FFFF00. Oczywiście nie musicie kodów znać na pamięć, ułatwią wam to gotowe narzędzia (więcej o nich tutaj).

S jak sidebar

Choć byłoby miło sidebar nie znaczy "chodźmy do baru na piwo" (swoją drogą dobra nazwa dla baru dla frików). W języku internetowym sidebar to skrajna kolumna strony (prawa lub lewa). W niektórych przypadkach umieszcza się w niej submenu, czyli podrzędne dodatkowe menu.

Z dzisiejszej lekcji do zapamiętania sporo skrótów, do których warto dorzucić SEO i SEM. Pierwszy z nich odnosi się do optymalizacji strony pod kątem wyszukiwarek internetowych, drugi związany jest z promowaniem stron w internetowej czeluści (ostatnia literka to m jak marketing). Tematy rozległe, więc tyle wam na tą chwilę wystarczy.

T jak TBC

TBC to nie nowy rodzaj ćwiczeń i nie należy go mylić z abt czy innym fitnessem. TBC, czyli to be confirmed, to typowy korpo skrót, dla zmęczonych szefów. Znaczy tyle, co wymaga potwierdzenia. 

Wiele razy w agencji usłyszycie także słowo target. To tzw. słowo klucz. Target, czyli wasza grupa docelowa, jest najważniejsza i należy o niej zawsze pamiętać.

U jak UX

Jeśli znacie swój target musi zadbać, aby użytkownik waszego produktu miał dobre doświadczenia, czyli dobry user experience (UX). Do tego niezbędny jest dobrze zaprojektowany UI (User Interface) - interfejs użytkownika. Specjalistą od niego są UI designerzy. 

W jak Wordpress

Na pierwszej lekcji wspominałam co nieco o CMS. Wordpress to właśnie jeden z najbardziej popularnych systemów zarządzania treścią. Jeśli więc wasz programista rzecze, że polecałby postawienie strony na WP, chodzi mu o Wordpressa, nie Wirtualną Polskę.

Ostatnie słówko, z którymi chcę się z wami podzielić to walidacja. Pokrótce, są to powiadomienia, które wyświetlają się użytkownikowi, gdy nie wypełni wymaganych pól w formularza bądź zrobi to źle. Warto o niej pamiętać zwłaszcza na etapie testowania strony.


Mam nadzieję, że moje lekcje pomogły Wam lepiej zrozumieć waszych szefów, programistów, koderów i grafików oraz kolegów z biurka obok. A życie stało się dużo łatwiejsze i przyjemniejsze.

To też powinno Ci się spodobać

0 komentarze

Kontakt

Masz pytania bądź uwagi?


Napisz do mnie agnieszka.zielonka(at)poczta.pl