10 kłamstw, które mówimy klientom
12:50Od dzieciństwa wpaja się nam, że kłamstwo to coś złego. Z wiekiem uświadamiamy sobie jednak, że czasami warto wybrać je zamiast prawdy. Przekonują nas o tym nawet bajki - pamiętacie scenę z Shreka 2, kiedy dzięki długiemu nosowi Pinokia, Shrek, Kot i osioł uciekli z więzienia? Kiedy zatem warto okłamać klienta, a kiedy lepiej tego nie robić?
screen z filmu Shrek 2 |
Kłamstwo #1 - Jesteśmy prestiżową agencją działającą na rynku międzynarodowym.
Każdy z nas szukał kiedyś mieszkania. Nieraz spotkaliście się zatem z określeniami przytulne, w spokojnej okolicy, minimalistycznie urządzone (czyt. ciasne, na zadupiu, praktycznie bez mebli i wyposażenia). Wszyscy znamy te małe kłamstwa. Jednak nie są one szkodliwe. To te z rodzaju - pięknie Ci w tym blondzie! Jeśli, więc użyjesz tego stwierdzenia, gdy masz jednego angielskiego klienta i to kuzyna znajomego, wielkiej krzywdy nikomu nie zrobisz.
Kłamstwo #2 - Twoja aktualna strona jest całkiem nie zła, ale może być jeszcze lepsza!
Ludzie są bardzo czuli na punkcie swojego wyglądu, opinii o bliskich i własnych firmach. Tak jak nie warto mówić świeżo upieczonej matce, że jej noworodek ma zeza i odstające uszy, tak samo nie polecam mieszania z błotem aktualnej strony potencjalnego klienta.
Kłamstwo #3 - Wszystko idzie zgodnie z harmonogramem. Na pewno zdążymy na czas!
Tymczasem chodzisz po biurze tam i z powrotem próbując znaleźć rozwiązanie fuckupu, który pojawił się 2 dni przed deadlinem. Jeśli jesteś pewny, że nie zdążycie, koniecznie powiadom o tym klienta. Jednak zrób to dopiero, gdy uzyskasz 100% pewność. Nie wcześniej. Nie warto siać paniki. Jeśli jest to termin nie do przełożenia (np. premiera produktu, którego stronę wdrażasz), zatrudnij dodatkowe siły, zrób nadgodziny, cokolwiek. O tym akurat twój klient nie musi wiedzieć. Ważne by termin i jakość były dotrzymane.
Kłamstwo #4 - Przepraszam za brak kontaktu, ale mój telefon wpadł do toalety, a komputer spłonął w pożarze.
A pracę domową zjadł mi pies. Czasy podstawówki już nie wrócą. Powinieneś jednak wynieść stamtąd jedną nauczkę - w tej kwestii nie warto kłamać. Po pierwsze wszyscy wiedzą, że ściemniasz, po drugie tracisz w oczach klienta. Jeśli powód był naprawdę ważny (np. choroba, losowe wydarzenie osobiste, pilne zlecenie) powiedz prawdę. Gdy brak kontaktu wynika z twojego lenistwa bądź niechęci, zastanów się nad zmianą pracy bądź dłuższym urlopem.
Kłamstwo #5 - Jak to przelew nie doszedł? Przecież wysłałam go 3 dni temu.
Gołębiem pocztowym oczywiście. Masz problemy finansowe i nie możesz zapłacić podwykonawcy? Powiedz mu prawdę. Każdy z nas jest człowiekiem i niejednokrotnie był w podobnej sytuacji. Na pewno zrozumie. No chyba, że słyszy to od Ciebie już 5 raz.
P.S. Gdy wiesz, że nie zdążysz przed umówionym terminem poinformuj o tym wcześniej. Nie po jego upłynięciu.
Kłamstwo #6 - Do użycia tego koloru zainspirował nas charakter Państwa marki - silnej, niezależnej, popularnej.
Prawienie komplementów i lekkie koloryzowanie to nic złego. Nawet jeśli ten kolor to był ślepy strzał grafika.
Kłamstwo #7 - Niestety wdrożenie tej funkcjonalności nie jest wykonalne.
Przyznanie się do niewiedzy chyba boli najbardziej. W tej sytuacji mamy trzy wyjścia: 1. kłamiemy jak wyżej, 2. przyznajemy się, że nie potrafimy tego zrobić, 3. dowiadujemy się jak tego dokonać. Osobiście jestem zwolennikiem trzeciego rozwiązania. ;)
Kłamstwo #8 - Robiliśmy to już setki razy!
Tak naprawdę to będziesz naszym pierwszym klientem w tej dziedzinie.
Podjęcie się zlecenia sklepu internetowego z krótkim terminem wdrożenia, gdy nie masz doświadczenia w tej sferze to duże ryzyko. Dobrze zastanów się czy warto. W przypadku niepowodzenia ucierpi bowiem nie tylko twoja reputacja, ale także i sam klient.
Kłamstwo #9 - W naszej agencji pracują specjaliści z wieloletnim doświadczeniem.
Obecnie pracuje u nas 6 stażystów i 1 developer z 4-letnim doświadczeniem. Ponadto nasz grafik przez 5 poprzednich lat był tatuażystą.
Jeśli nie wpływa to na jakość twoich projektów nie ma w tym nic złego. Ludzie mogą być niedoświadczeni, ale zdolni. Gdy natomiast brakuje jednego i drugiego, radzę poszukać nowej kadry ;)
Kłamstwo #10 - Specjalizujemy się w technologiach ....
W miejscu wielokropka wpisz wszystko co aktualnie jest na topie. Najlepiej, żeby brzmiało jak najbardziej profesjonalnie, tak aby typowy klient nie potrafił tego rozszyfrować. Oczywiście ilość też ma znaczenie. Poniżej 5 pozycji jest słabo.
A tak serio. Z kłamaniem na stronie w tej kwestii jest tak jak z kłamaniem w CV. Prędzej czy później wypłynie, że twój płynny angielski ogranicza się do "Hi. How are you?".
0 komentarze